– Na razie ogląd sytuacji w USA jest pesymistyczny. Ameryka się kończy. Trzeba będzie poszukać jakiegoś kolejnego miejsca, gdyż tutaj w przyszłości będzie niedobrze. W Stanach Zjednoczonych może się zrobić tak samo niedobrze jak w Wenezueli, która kiedyś była Ameryką. Były to Stany Zjednoczone Ameryki Południowej. Życie tam kiedyś było na naprawdę wysokim poziomie. Tak jak w Kuwejcie oraz Szwajcarii. Był tam bardzo wysoki poziom życia i wieżowce mieli swoje i Caracas wyglądało pięknie. To był super kraj zbudowany na ropie. Ludziom żyło się dobrze i mieli oraz mają wielkie łąki z mnóstwem wołowiny. Teraz polują na gołębie w Caracas i komunizm jest okropny. To stało się niezwykle szybko. Do tego doprowadził komunizm – ocenia Wenezuelę Wojciech Cejrowski.
– Mocarstwo i bogaty kraj zmienił się w biedny kraj. Wenezuela była największym eksporterem ropy naftowej do Stanów Zjednoczonych. Wynikało to z bliskich odległości obu krajów. Dodatkowo była to tania ropa. Była ona wydobywana na płyciznach. Pomimo tego całego bogactwa zrujnowano kraj za pomocą złej koncepcji pod tytułem „wprowadzimy rządy marksistowskie” – dodaje Cejrowski.
– Tak samo szybko mogą skończyć się Stany Zjednoczone. To, co wywołał Trump jest niszczone w sposób tak ekspresowy, że nawet nadekspresowy. Ceny benzyny skoczyły dwukrotnie w ciągu ośmiu miesięcy rządów Bidena. Proszę sobie wyobrazić sytuację Polski pod jakichkolwiek rządzami, kiedy to benzyna jest po 10 złotych. Jest to tego typu skok. Inflacja jest na poziomie 5 procent. Żyjący Amerykanie nie pamiętają tak wysokiej inflacji. Nie dzieje się dobrze ze Stanami Zjednoczonymi. Ameryka się psuje – komentuje to, co dzieje się w USA podróżnik oraz komentator polityczny Wojciech Cejrowski.