– Czytałem o tym całym zamieszaniu z TVN-em i sobie pomyślałem, że w środku grudnia, tuż przed Bożym Narodzeniem, ktoś manifestuje. Pomimo grudnia i pomimo tego, że święta za pasem, a właściwie dlatego, że święta za pasem, ci ludzie, którzy byli sterroryzowani postawili się Moskwie. Chodzi o czasy komuny. Tak było w czasach generała Jaruzelskiego. Tamten protest w grudniu dotyczył ceny kiełbasy – mówi Wojciech Cejrowski.
Wojciech Cejrowski o ustawie medialnej
– Natomiast teraz protesty z okazji ustawy medialnej. No nie wiem, co by musiało się stać w moim życiu, żeby mnie obchodziła ta ustawa medialna do tego stopnia, że ja wychodzę z rodziną na ulicę, zamiast robić kluski z makiem w domu, stroić choinkę – dodaje Wojciech Cejrowski.