– Obserwujemy taki mechanizm, który polega na tym, że cały czas zbliżamy się do przymusu przyjmowania tak zwanych szczepionek, które, jak wiemy, nie są szczepionkami. To odbywa się na zasadzie dwa kroki do przodu, krok do tyłu, ale jednakowoż cały czas do przodu. Najwyraźniej widać, że w tą stronę zmierzamy. Jeżeli opór opinii publicznej nie będzie wystarczająco silny, to w końcu będą te tak zwane przymusowe szczepienia – mówi o rzekomej pandemii koronawirusa dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński.
Wojciech Sumliński i pandemii… tak zwanej pandemii
– Jak napisaliśmy w książce „Zapis zarazy 2”, nasza sytuacja przypomina troszkę przysłowiową sytuację między młotem a kowadłem, czyli tym młotem jest nacisk globalistów – Gatesów tego świata – tych szaleńców, którzy to wszystko wymyślili i to wszystko organizują. Kowadłem jest natomiast opór społeczeństwa, opinii publicznej oraz rządy – komentuje Wojciech Sumliński.
Źródło: BanBye / wRealu24