Robert Winnicki rozpoczyna spotkanie z Polakami od słów „Czołem Wielkiej Polsce!”. Poseł Konfederacji mówi o tym, jak od 20 lat angażuje się politycznie. Dodaje, że „lepiej mieć 1 procent wpływu na rzeczywistość, niż 99 procent frustracji przed telewizorem”. Polityk zawsze będzie wszystkich zachęcać do popierania Konfedefacji. Jak to zatem się stało, że narodowi konserwatyści z Ruchu Narodowego oraz konserwatywni liberałowie z partii KORWiN, czy też tradycjonaliści od Grzegorza Brauna połączyli swoje siły, żeby zmieniać realnie Polskę i pchać ją ku lepszemu? Istotą Konfederacji jest krzewienie polskości, wolności oraz normalności. Te trzy hasła przyświecają politykom z Konfederacji.
Wakacje z Konfederacją to świetna okazja, żeby spotkać się z polskimi patriotami i zachęcić do głosowania. Chodzi o to, aby przekonać wyborców, żeby popierali Konfederację, gdyż jest to jedyna prawicowa partia w Sejmie RP. Na czym w ogóle ma polegać „polskość, wolność, normalność”? Roman Dmowski już 100 lat temu mówił, że należycie zorganizowany naród jest potęgą, której nikt i nic nie jest w stanie się przeciwstawić.
Wiele osób pyta się, co może w Sejmie zrobić 11 osób. Na pewno Konfederacja realnie wpłynęła na przyspieszenie zakończenia lockdownu. Efekt naciska tych 11 posłów się po prostu opłaca. Tylko 11, ale i aż 11 posłów, którzy mają istotny wpływ na politykę w Polsce.