Wielotysięczne protesty w Kanadzie przeciwko zamordyzmowi, przeciwko przymusowym dawkom, przymusowym wizytom u lekarzy, godzinom policyjnym, segregacji, maskom, pozamykanym knajpom i biciem ludzi na ulicach przez policjantów. Kanadyjczycy powiedzieli zdecydowane NIE takiemu zachowaniu ze strony ich władzy.
REWOLUCJA w Kanadzie
Miarka się przebrała – mówi Sebastian Ross – jeszcze kilka dni temu premier Kanady Justin Trudeau mówił że to jest mały margines przeciwników segregacji i zamordyzmu, uważał, że nie ma się czym przejmować. Okazało się zupełnie inaczej. Kanadyjczycy mają dość kolejnych dawek jedna po drugiej, które nie mają końca. Ludzie zjeżdżali się z całego kraju do stolicy, Ottawy by pokazać swój sprzeciw. Na te chwilę premier Trudeau gdzieś się zaszył, po tym jak musiał opuścić dom.
źródło: YouTube, wRealu24