– Kilka lat temu, kiedy wspominałem, że będziemy jeść robaczki, to wiele osób mówiło: „wRealu24 odpłynęło już mocno od rzeczywistości i już nie wiadomo, co się z nimi dzieje”. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zawsze mamy rację. I to jest poważny problem. Zacznijmy od robaczków. Jak pan to ocenia, bo ja mam wrażenie, że ludzie się często bulwersują, a jakaś część społeczeństwa mówi, że jak trzeba będzie, to będą jeść robaczki – zaczyna od mocnego akcentu redaktor Piotr Szlachtowicz.
W Polsce budują fabrykę z nowoczesnym jedzeniem! W Robakowie…
Jedzenie z glist, świerszczy, gąsienic… a co na to weganie?
– Zapytam się, tak panie redaktor, a co na to wegetarianie i weganie? No właśnie! Co powiedzą nasi weganie, którzy przecież nie jedzą mięsa, którzy jedzą tylko to, co roślinne, którzy ewentualnie korzystali z mąki, która jest z naszych zbóż. Mam nadzieję, że naszych. Co teraz? Się okazuje, że będziemy mieć białeczko z jakiejś gąsienicy, glist, świerszczy – odpowiada prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech.
W których państwach robaczki są chętnie konsumowane?
W niektórych krajach, takich jak Meksyk, Chiny i Tajlandia, robaczki są już powszechnie spożywane jako źródło białka. Jednakże, czy będziemy jeść robaczki w przyszłości w zależności od wielu czynników, takich jak kulturowe preferencje kulinarne, rozwój technologii w produkcji alternatywnych źródeł białka i podejście do rolnictwa i hodowli.
Jedzenie z robaków i wiele kontrowersji
W ostatnich latach rośnie zainteresowanie alternatywnymi źródłami białka, takimi jak robaki, ze względu na ich wysoką wartość odżywczą, niski wpływ na środowisko i efektywność w produkcji. Naukowcy i inwestorzy pracują nad rozwojem technologii, które umożliwią masową hodowlę i produkcję robaków w sposób bezpieczny i efektywny. Jednak, czy spożywanie robaków będzie powszechne, zależy od wielu czynników, w tym od kulturowych, zdrowotnych i etycznych preferencji ludzi.
Dr Jerzy Jaśkowski: Robaki w jedzeniu? SMACZNEGO!
Źródło: wRealu24 (BanBye)