– Dzisiaj będziemy dużo mówili o tak zwanej Unii Europejskiej o całokształcie oraz o tym, czym, tak naprawdę, kiedyś była ta wspólnota oraz po co powstała? Cofniemy się do lat pięćdziesiątych oraz wyjaśnimy, czym było EWG. Następnie, po traktacie z Maastricht, przerodziło się to w jeszcze coś innego. Teraz mamy takie superpaństwo. Czy to oznacza likwidację państw narodowych? Co nas czeka w przyszłości – pyta się redaktor telewizji wRealu24 Marcin Rola.
– Chodzi o to, aby funkcjonowanie Europy, a także funkcjonowanie Polski w Unii Europejskiej, miało jakiś rozsądek. Obecnie w sposób totalitarny niszczy się te fundamenty i to w stopniu błyskawicznym. Niszczy się także wspólnotę narodów Europy. To niszczenie rozpoczęto w 1992 roku traktatem z Maastricht. Miało to miejsce po śmierci Spinellego. Spinelli reprezentował ideologię, która kieruje się w kierunku superpaństwa. Jest to tysiąckrotnie bardziej agresywna ideologia niż komunizm sowiecki. Wynika to z tego, że komunizm sowiecki, funkcjonujący w takich krajach, jak Polska, nie zniszczył naszej państwowości. Spinelli dążył do tego, aby zniszczyć i usunąć parlamenty narodowe, abyśmy stali się tylko podporządkowanym terenem geograficznym, który miałby być dowodzony oraz rządzony przez Brukselę – odpowiada profesor Zbigniew Krysiak z Instytutu Myśli Schumana.
We współczesnej Unii Europejskiej chodzi o to, aby wszystkie kraje członkowskie były podporządkowane Niemcom. Taki jest zamysł. Wszystko pod płaszczykiem integracji oraz współpracy. Jednak rzeczywistość jest inna. Mami się nas stwierdzeniami, że Polska, a także inne, biedniejsze kraje Unii, dostały więcej pieniędzy, niż wpłaciły. Czy rzeczywiście tak jest?