Tragedia na południu Republiki Francuskiej, polski pracownik zastrzelony przez swojego szefa bo ten mnie chciał mu płacić.
Do zdarzenia doszło na we francuskiej miejscowości Tain l’Hermitage na południu Francji. Jak informują francuskie media 39-letni pracownik lokalnego warsztatu samochodowego został zastrzelony przez swojego szefa bliskowschodniego pochodzenia. Pracujący tam Polak miał udać się wieczorem po zaległą wypłatę. Ze wstępnych ustaleń wynika że między „oskarżonym a ofiarą doszło do konfliktu”, po czym 26-letni Francuz arabskiego pochodzenia” miał wyciągnąć broń i oddać strzał w kierunku zabitego. Sprawca już został osadzony w areszcie gdzie będzie czeka na przedstawienie mu zarzutów. Jak podaje francuska policja, jest on dobrze znany organom ścigania ze względu na wcześniejsze problemy z prawem.
Chodziło o zaległe wypłaty
W warsztacie, w którym Polak był mechanikiem niedawno zmienił się właściciel i wtedy również miały zacząć się kłopoty z wypłacaniem należnych wynagrodzeń. Szef zakładu miał zalegać z wynagrodzeniem aż 3 miesiące. Podczas awantury oddał on dwukrotnie strzał w kierunku ofiary. Pierwszy okazał się nietrafiony jednak za drugim razem postrzelił 39-latka w nogę a obrażeni okazały się na tyle poważne iż niestety mężczyzna zmarł po przewiezieniu go do szpitala zostawiającym tym samym żonę i córkę. Pochodził z Wielkopolski z miejscowości Górka Duchowna.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Szlachtowicz: Co roku będzie w Polsce 400 tys. imigrantów? Czy PiS nas oszukuje ws. referendum?
Źródła: INTERIA / France Bleu Drome-Ardeche