Na niezwykle odważne słowa zdobyła się pielęgniarka z San Diego (miasto leżące w Kalifornii). Otóż wprost powiedziała ona o niezwykle niskiej śmiertelności na chorobę Covid-19. Jesteśmy okłamywany praktycznie każdego dnia o każdej porze. Rządy próbują wmówić nam pandemię koronawirusa. Jednak czy mamy do czynienia z pandemią, czy może z plandemią? Sami powinniśmy odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Koronawirus daje ogromne pole możliwości do siania zamętu. Wprost można powiedzieć o jednej wielkiej operacji, czyli o koronapropagandzie. Tutaj warto słuchać komentarzy oraz opinii osób ekspertów, lekarzy, biologów medycznych, wirusologów oraz innych osób, które mają sporą wiedzę na temat wirusów, a także na temat koronawirusa. Wiele z tych osób jest ignorowanych bądź blokowanych w mediach głównego nurtu, gdyż mówią oni prawdę, która nie jest zgodna z panującą wszechobecnie poprawną linią polityczną.
Pielęgniarka z San Diego odważnie twierdzi, że obecnie świat jest sparaliżowany przez chorobę, która ma jedno/dwuprocentowe wskaźniki śmiertelności. Natomiast w samym San Diego wskaźnik śmiertelności wynosi jedynie 0,1 procenta i dotyczy on osób, które mają średnio 77 lat. Mamy zatem do czynienia z pewnym totalitaryzmem, nawet wtedy, kiedy nie ma zachorowań.