– Kilka dni temu doszło w Holandii do ostrych starć z policją. Protestujący przeciwko obostrzeniom, według tych mediów, które przekazują te informacje, podpalali barykady, ale także wozy policyjne, doszło również do użycia broni przez policję. Takich zamieszek w Holandii nie widziano od dawna. Co się właściwie stało w Holandii w ten ostatni piątek? – pyta pani redaktor.
– Wszystko mogę przekazać w ramach swoich własnych przypuszczeń, ponieważ to, co podaje oficjalnie policja i to, co podaje prasa, jakby nie zgadza się z tym, co się naprawdę tam wydarzyło. Wystarczy spojrzeć na media społecznościowe, gdzie na bieżąco ludzie wrzucają zdjęcia i filmy o tym, co działo się na przykład w Rotterdamie – odpowiada Ewa Żyźniewska.
– To wszystko oznacza, że ten przekaz medialny bardzo różni się od przekazu głównych mediów. Także policja podaje inne informacje. Te wszystkie protesty antycovidowe wynikają z tego, ze społeczeństwo Holandii nie zgadza się z decyzjami rządu i nie ma zgody na segregację sanitarną.