Gościem Karola Plewy jest Marcin Osadowski (Rodacy Kamraci) – Mam o tyle kontakt z Aleksandrem Jabłonowskim, że on ma prawo dzwonić do mnie, więc on dzwonił i prosił, żeby wszystkich pozdrowić, wyściskać. Do dzisiaj rano był jeszcze na Białołęce i ruszył w podróż! Gdzie? To się dowiemy w niedalekiej przyszłości. Czuje się dobrze. Jak się dowiedziałem od ludzi, którzy byli tymi, do których wszedł do celi (może nie wszyscy), że „Panie Marcinie, o mało żeśmy nie pospadali z koja, jak zobaczyliśmy, kto wchodził w pełnym rynsztunku, w butach, w mundurze” – nic mu nie zabrali. Okazało się, że będzie przeniesiony, w związku z czym nie zatrzymano mu tej odzieży – opowiada Marcin Osadowski.
Niedzielski o następnej fali! Będą RESTRYKCJE? Jabłonowski znów w więzieniu?!
Kolejne zatrzymanie Aleksandra Jabłonowskiego!
– Dlaczego Aleksander Jabłonowski po raz kolejny został zatrzymany – pyta redaktor Karol Plewa. – To jest bardzo dobre pytanie! Można by powiedzieć tak, idąc najkrótszą linią oporu i patrząc na to, jak to wygląda ze strony prawnej. Został skazany prawomocnym wyrokiem. Ale tak naprawdę należy przejrzeć wszystkie fakty po kolei. Naszym zdaniem został zatrzymany, ponieważ jest niewygodny dla systemu – argumentuje Osadowski.
Jabłonowski niewygodny dla systemu?! Czego boi się PiS?
– Takiego człowieka należy uciszyć, gdyż obawiano się być może tego, co będzie miało miejsce w Krakowie 11 listopada na wiecu. Tak podejrzewamy, a pretekst był fajny, bo skoro zapadł jakiś wyrok, który można było popchnąć do przodu do realizacji, to ktoś to wykorzystał – dodaje Marcin Osadowski.
Wypowiedzi Jabłonowskiego na temat Billa Gatesa o depopulacji świata!
– Wojciech Olszański (prawdziwe imię i nazwisko Aleksandra Jabłonowskiego – przypomina autor) miał postawione zarzuty. To było już ponad rok temu. Spotkał się z prokuratorem w Warszawie i złożył obszerne wyjaśnienia. W wyniku tych wyjaśnień prokurator uznał, że tak faktycznie trzeba i zaproponował w trybie nakazowym wyrok prac społecznych, czyli ograniczenie wolności i dodatkowo niewielką karę finansową. Z racji tego, że Wojciech Olszański jest człowiekiem, który walczy o swoje prawa i o prawa innych, nie zgadzał się z tym wyrokiem, uważał, że on jest nieadekwatny do sytuacji, tylko się bronił (Olszańskiego skazano tylko za słowo nie za czyn). Chodziło o słowo przeciwko Billowi Gatesowi. Znamy wypowiedzi Billa Gatesa, między innymi w ONZ, że ma zostać miliard ludzi i że zginą głównie goje – ciągnie dalej Osadowski.
Źródło: wRealu24 (BanBye)