Marcin Rola mówi: – Jesteśmy w Dorohusku! Przyjechaliśmy tutaj z ekipą telewizji wRealu24, gdzie ma się odbyć jeden z kolejnych protestów, a właściwe blokad zboża napływowego. (…) Wokół mnie jest masa ciągników z biało-czerwonymi barwami. Także policja, spora już rzesza rolników, która tutaj się zaczęła gromadzić. „Polska zdrowa żywność! Zboże techniczne symbolem kłamstwa i krętactwa rządzących” – brzmi jeden transparent. „Oszukana wieś! Czekamy na wybory” – widzimy na drugim transparencie.
Protest rolników w Dorohusku!
– To są główne hasła, które czytamy. Tutaj widzimy już, państwo się gromadzą, tam jest policja. My jesteśmy na przejściu granicznym w Dorohusku. Jak jechaliśmy tutaj, to widzieliśmy setki tirów. Wszystko oczywiście na ukraińskich blachach. Widzieliśmy opancerzone także na takich wielkich gąsienicach. Jechali czołgi i rosomaki, sprzęt wojskowy – dodaje redaktor Rola.
Jest protest, są postulaty, są różne media
– Przepływ jest tego sprzętu wojskowego. Widzimy także inne media. Widzimy Polsat News, widzimy Radio ZET. Jesteśmy cały czas na żywo w telewizji wRealu24. Zobaczymy, co się będzie działo dzisiaj. Będziemy podpytywali rolników. Widzimy, jakaś grochóweczka, bo rolnicy mają protestować do jutra, do wieczora, czyli właściwie 16-17 lutego. Takie są przynajmniej plany, żeby zablokować zboże ukraińskie dużo gorszej jakości – relacjonuje Marcin Rola.
Problemy polskich rolników ze sprzedażą zboża
– Szacuje się, że nawet do 10 milionów ton polskiego zboża się nie sprzeda w tym roku, więc gigantyczne straty. Zaraz będziemy rozmawiali i będziemy czekali, aż się rozpocznie oficjalne blokowanie. (…) Pogoda nie dopisuje. Jest zimno, jest zimny wiatr. Są drewniane blokady w Dorohusku i w taki, a nie inny sposób ma się odbywać blokada ukraińskiego zboża – kontynuuje Marcin Rola.
Russell Brand: Atak globalistów na rolników nie wynika z troski o klimat!
Źródło: wRealu24 (BanBye)