Natalia Maliszewska wypowiedziała się w TVP przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie, co sądzi na temat restrykcji związanych z koronawirusem, które dotyczą sportowców. Wtedy jeszcze nie miała pojęcia, że sama odczuje to boleśnie na własnej skórze. Pozytywny wynik testu sprawił, że Maliszewska nie będzie mogła wziąć udziału w zawodach na 500 metrów w short tracku. Jest to jej koronny dystans.
Nie obawiała się restrykcji, to niech siedzi na izolacji. Niech zbiera owoce własnej głupoty. https://t.co/BXHTRxGchZ
— Katarzyna Treter-Sierpińska (@katarzyna_ts) February 5, 2022
Natalia Maliszewka o koronawirusie
– Nie obawiam się restrykcji, gdyż one są po to, żeby nas chronić. Bardziej obawiam się tego, że jest nas tu dużo… Celem unikania skupisk ludzi nie było to, żeby na sam koniec zmarnować swoje szanse – mówiła Natalia Maliszewska.
Wypada przypomnieć, że przed samym wylotem do Pekinu zawodniczka miała cztery negatywne testy na obecność koronawirusa. Jednak prawdziwy koszmar miał miejsce dopiero w Chinach. Tam właśnie Maliszewska uzyskała wynik pozytywny, mimo tego, że czuła się zdrowa.
Sportsmenka w wywiadzie dla TVP Sport wypowiedziała się na temat stanu swojego zdrowia oraz jak się czuje.
– To przeżycie było straszne. Jechaliśmy karetką na sygnale, tak jak wozi się osoby po wypadku. Sama wsiadłam do ambulansu i sama z niego wysiadłam. Następnie zaprowadzono mnie do mojego pokoju. Ta sytuacja jest dla mnie trudna. Jestem w miejscu, w którym nie planowałam być. Czuję się trochę dziwnie, obco, ponieważ jestem w miejscu mi kompletnie nieznanym – dodaje Maliszewska.
– Co prawda czuję się dobrze, jednak mam test pozytywny. Gdyby wcześniej ktoś mi powiedział, że dojdzie do takiej sytuacji z moim udziałem, to pewnie zaśmiałabym się wtedy. Nie mam gorączki, na treningach jeździłam normalne, nie mam oznak osłabienia. Ciężko mi w to wszystko uwierzyć. Czuję się tak, jakby ktoś mnie oszukał – kontynuuje polska zawodniczka.
Natalia Maliszewska ostatecznie nie wzięła udziału w zawodach, ponieważ w czwartek oraz w piątek miała wyniki pozytywne, a zwolnienie z izolacji byłoby możliwe wtedy, kiedy otrzymałaby dwa wyniki negatywne w ciągu dwóch kolejnych dni.
Źródło: TVP, NCzas