W Europie zjawisko rewolucji komunistycznej nabiera tempa. Zarówno media, jak i uniwersytety oraz wiele instytucji bardzo się do tego przyczynia, promując lewacki światopogląd. We Włoszech apogeum szaleństwa osiągnął pomysł „likwidacji Bożego Narodzenia”.
Lewackie elity we Włoszech, jak się okazuje, popadają w szaleństwo na sam wydźwięk hasła ”Boże Narodzenie”. Obecni członkowie kadry Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego w Fiesole koło Florencji są zagorzałymi lewicowymi aktywistami. Domagają się, aby Święta Bożego Narodzenia zostały przekształcone w “święto zimy”.
Polecamy: Grzegorz Braun: Dziś jeszcze NIE BIJĄ, nie wiadomo jak będzie w 2024! Chodźcie z nami, katolicy!
Jak tłumaczą, chcą zachować dzięki temu “równość etniczną i rasową”. W swoich dziwnych postulatach posuwają się daleko, bowiem chcą, żeby zmiana zarówno nazwy, jak i pojmowania idei tego święta obowiązywała nie tylko na uczelniach, lecz także w całej Europie.
Europejski Instytut Uniwersytecki został ustanowiony w 1972 roku przez kraje członkowskie ówczesnej Wspólnoty Europejskiej. Jego głównymi celami w założeniu powinny być kształcenie na poziomie doktoranckim i podoktoranckim, oraz prowadzenie badań naukowych w obszarach humanistyki i nauk społecznych.
Włoskie media, powołując się na wewnętrzną korespondencję, poinformowały o tym niecodziennym pomyśle, co wywołało natychmiast falę oburzenia, zdziwienia i szerokiej krytyki. Uczelnia, będąca inicjatorem konceptu „likwidacji Bożego Narodzenia”, wyjaśniła, że na razie jest on tylko „przedmiotem rozważań”.
Agencja informacyjna włoskiego episkopatu – SIR – poinformowała, że władze uczelni postanowiły wcielić w życie “plan równości etnicznej i rasowej”. W konsekwencji prezes uczelni zapowiedział, że “dawne święto Boże Narodzenie zostanie przemianowane, by wyeliminować chrześcijańskie odniesienie” oraz stać na straży “różnorodności” i “inkluzywności”.
Polecamy: Jak scenariusze zagłady celowo zmuszają ludzkość do posłuszeństwa?!
Idea zmiany Świąt Bożego Narodzenia nie tylko ugodziła w środowiska katolickie, lecz również nie spotkała się z aprobatą Antonia Tajaniego, szefa włoskiego MSZ.
-Jesteśmy dumni z poszanowania naszych chrześcijańskich korzeni. Europa jest na nich zbudowana – napisał Tajani w swoich mediach społecznościowych.
Tajani przypomniał, że siedzibą Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego jest dawny klasztor Badia Fiesolana. Według polityka, ówczesne włoskie władze nieprzypadkowo wybrały właśnie to miejsce i pracownicy tej instytucji powinni o tym pamiętać.
Postulatu lewackiej uczelni nie poparli nawet politycy zarówno z opcji rządzącej, jak i opozycji. Ich zdaniem propozycja zmiany charakteru Świąt Bożego Narodzenia jest kompletnie nie na miejscu.
– Nie tworzy się szacunku, eliminując naszą historię – skomentowało opozycyjne ugrupowanie Italia Viva.
Pomysłodawcy z kadr uniwersytetu, w związku z szerokim sprzeciwem opinii publicznej, zaczęli wymigiwać się, że pomysł jest póki co przedmiotem analiz. Dodano, że uczelnia jednoznacznie “nie przekreśla obchodów świąt religijnych”.
Usprawiedliwiano się tym, że ich placówka “przyjmuje rosnącą liczbę studentów z całego świata”, stąd też pomysł na „likwidację Bożego Narodzenia”.
– To środowisko autentycznie międzynarodowe potrzebuje polityki włączającej różne kultury – szły w zaparte władze uczelni.
Jak widać, Boże Narodzenie narusza ich „lewackie uczucia”. No cóż… Szkoda, że zapomnieli, iż gdyby nie symboliczne obchodzenie narodzin Chrystusa, to w ogóle nie byłoby wolnego i musieliby zasuwać do pracy jak w normalny dzień roboczy. Ale logika to ostatnie, czego możemy się spodziewać po tych ludziach.
Źródło: magnapolonia.org