Centralne uroczystości w związku z 80. rocznicą Rzezi Wołyńskiej odbyły się w niedzielę, 9 lipca 2023 roku. Wydarzenie to zostało zorganizowane przez środowiska związane z Kresami.
W sobotę i niedzielę te same grupy zorganizowały obchody 80. rocznicy Krwawej Niedzieli, która jest uważana za apogeum Rzezi Wołyńskiej. W sobotę, 8 lipca, odbyła się konferencja popularno-naukowa pt. „Należna prawda i pamięć – nie zemsta”.
Podczas konferencji unikano pustych, bezsensownych słów i wyrazów ubolewania nad tragicznym losem ofiar i ich rodzin. Jasno zaznaczono, kto był sprawcą, a kto padł wówczas ofiarą. Sprzeciwiano się również narracji, która przedstawia ukraiński szowinizm jako walkę o „wolną Ukrainę”. Wskazano na odradzenie się banderyzmu, porównując go do mitycznej hydry.
Z kolei w niedzielę, 9 lipca, uroczystości miały miejsce na placu Piłsudskiego, przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wśród osób, które przemawiały podczas tego wydarzenia, znaleźli się Grzegorz Braun i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, kapelan Rodzin Wołyńskich.
– My przychodzimy tutaj nie po zemstę, ale tak jak jest na naszych sztandarach, po pamięć, prawdę i pochówki ofiar. Różne rzeczy można zrozumieć, ale przecież obowiązkiem każdego chrześcijanina, także każdego Europejczyka i człowieka, który odwołuje się do wartości starożytnego Rzymu czy Grecji, jest pochowanie zmarłych – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
– Naszym wielkim bólem jest to, że pomimo pięknych słów, jakie padają, pomimo obietnic, pomimo zapewnień, deklaracji, potoku słów ciągle nie ma pochówku ofiar – ciągnął dalej.
– Ponad stu tysięcy Polaków, głównie mieszkańców polskich wsi w Małopolsce Wschodniej, na Wołyniu, na Polesiu, na Lubelszczyźnie – wskazał ks. Isakowicz-Zaleski. – Nie ma grobów, jedynie od czasu do czasu ktoś tam przyjedzie i zapali znicz.
– Dlatego dzisiaj w 80. rocznicę apogeum ludobójstwa na Wołyniu, które było ludobójstwem na terenie całej ówczesnej Polski południowo-wschodniej, chcemy tutaj pod Grobem Nieznanego Żołnierza wołać przede wszystkim do rządzących Polską i Ukrainą: pochowajcie ofiary ludobójstwa! – prosił.
– Żadne deklaracje nie zastąpią tych pochówków. Dopóki ci biedni, najczęściej biedni polscy chłopi, pomordowani w tych wsiach nie zostaną pochowani – tak jak zostali pochowani oficerowie, którzy zginęli w czasie zbrodni katyńskiej, jak zostały pochowane ofiary Holocaustu Żydów i wielu innych ludobójstw, jakie miały miejsce – dopóki nie pochowamy tych osób i dopóki na Ukrainie będzie nadal ten barbarzyński zakaz ekshumacji i pochówków, to pojednanie i przebaczenie jest po prostu fikcją – zakończył kapelan.