Krzysztof Bosak krytykuje nie tylko Unię Europejską, ale także Prawo i Sprawiedliwość za to, jak podchodzi do kwestii unijnych oraz jak głosuje w europarlamencie. Tutaj nie ma zgody Bosaka oraz Konfederacji na działania rządu, gdyż partia rządząca nie dba o polski interes i robi wszystko, co nakazuje nam Unia Europejska.
– Ta dyskusja (na temat sporów Polski z Unią Europejską, przypomina autor) pokazuje, jak polska klasa polityczna chce być oderwana od rzeczywistości. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu mieliśmy tuzin ważnych ustaw gospodarczych, a rozmawiamy o czymś, z czego nic nie będzie. Donald Tusk zaproponował to dlatego, że wie, że poparcie dla obecności Polski w Unii Europejskiej jest na poziomie ponad 80 procent. Więc proponuje coś, co większość polskiego społeczeństwa popiera, żeby przedstawiać się jako rzecznik większości. Są to odgrzewane kotlety, bo proponował to prezydent Andrzej Duda w swoich pytaniach referendalnych – zauważa Krzysztof Bosak z Konfederacji.
– Jest zgoda w całej klasie politycznej, poza Konfederacją, że w Unii Europejskiej nie tylko trzeba być, ale także trzeba ją wzmacniać. Pamiętajmy, że PiS głosował za traktatem lizbońskim, za euro-zadłużeniem, za euro-podatkami, za regułą warunkowości. Pd 20 lat Prawo i Sprawiedliwość w Unii Europejskiej głosuje za wszystkim, co ją wzmacnia – dodaje Bosak.