– Był to wybór dosyć prosty, jeśli chodzi o powrót do Polski. W momencie, kiedy zaczęły się dziać te wszystkie rzeczy 18 miesięcy temu. Anglia naprawdę zmieniła się i to jest zupełnie inny kraj w porównaniu do tego kraju, do którego przyjechałam 18 lat wcześniej – mówi Justyna Walker.
– Czyli co było takim głównym argumentem, powodem, że zaczęłaś myśleć o tym, żeby wyjeżdżać z Anglii? – pyta redaktor.
– Takie kraje wyspowe, typowo wyspiarskie, dla mnie są ewidentnie krajami, w których te wszystkie zmiany, o których dzisiaj mówimy, to całe wprowadzenie obostrzeń, są najlepszym miejscem, najlepszym polem do popisu. Właśnie dla mnie to było jasne. W czasie pierwszego lockdownu, zamknięcia, te obostrzenia były naprawdę ciężkie, i wyjazd z takiego kraju, który jest wyspą, jest znacznie utrudniony. Jest także kontrolowany. Jednak będąc w Europie, poruszanie się między krajami jest łatwiejsze. Jest więcej opcji. I to był chyba taki jeden z większych argumentów. Już latając, czy też jeżdżąc za granicę Anglii, widziałam coraz większe problemy i coraz większą kontrolę. A ta kontrola będzie się poszerzać i widać to dzisiaj ewidentnie choćby w takich krajach jak Kanada, Australia oraz oczywiście Wielka Brytania – dodaje Justyna Walker.