– W naszym kraju dzisiaj jesteśmy zbyt szczęśliwi, żeby nie płynąć z prądem. Chcemy unikać trudnych wyborów. Zagwarantowaliśmy wolność teraz, gdzie wszystkie wybory są równe bez względu na konsekwencje. Ale czy to jest prawdziwa wolność? – zadaje pytanie Jim Caviezel.
– Papież Jan Paweł II w 1995 roku podczas wizyty w Baltimore powiedział, że wolność polega nie na robieniu tego, co lubimy, ale na posiadaniu prawa do robienia tego, co powinniśmy. Ronald Reagan w 1964 roku stwierdził, że to czas na dokonanie wyboru i jego przemówienie jest równie aktualne dzisiaj jak i wtedy. A może bardziej – mówi Caviezel.
– Wprowadziłem kilka ważnych poprawek i myślę, że dzisiaj jest to dość aktualne. Nie sądzę, byście mieli coś przeciwko. Reagan mówił, że nie ma człowieka, który na wojnę mógłby beztrosko wysłać syna innego człowieka. I to jest prawdziwy problem tej kampanii, która sprawia, że wszystkie omawiane przeze mnie problemy są akademickie – dodaje Jim Caviezel.