– Dzisiaj znów o Ukrainie, bo o niczym innym nie wypada nic mówić. Pierwsza rzecz to sprawa zupełnie drobna. Chodzi o nieszczęsnego fake newsa na temat trzynastu bohaterskich obrońców z Ukrainy, którzy polegli. Tutaj nie ma sensu wytykać niczego Ukrainie, bo ta wiadomość nie była celowo wypuszczona przez rząd Ukrainy. Zrobił to ktoś pełen dobrej woli i podrzucił to. Następnie ktoś to dostrzegł z rządu ukraińskiego. Trudno o to mieć jakiekolwiek pretensje – mówi Janusz Korwin-Mikke.
Janusz Korwin-Mikke o Rosji
– Natomiast druga sprawa jest znacznie poważniejsza. Mianowicie chodzi o to, jakim cudem ja stary wróbel dałem się naciąć na to, że Putin zaatakował Ukrainę. Chcę przypomnieć, że jeszcze poprzedniego dnia twierdziłem, że Putin na bank nie zaatakuje. Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że wszyscy myślący ludzie rozumowali tak samo jak ja – dodaje polityk Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
Źródło: Janusz Korwin-Mikke