– Ksiądz biskup Piotr Jarecki zaprosił środowiska LGBT do prac synodalnych. Wiem, że ta sprawa była wielokrotnie już komentowana, natomiast skoro elementem synodalności ma być rozeznawanie, to ja powiem, jak ja to rozeznaje. A więc zaczynamy. Na początek cytat: „Jeżeli środowiska LGBT wyrażą wolę zaangażowania w synod, nie wykluczymy ich, niech przepracują te tematy, niech przyślą wynik dyskusji do nas. Nikogo nie wykluczamy” – mówi ksiądz biskup Jarecki – komentuje całą sytuację Jan Pospieszalski.
– Papież Franciszek wzywa, by Kościół był Kościołem słuchającym. Kiedyś, gdy były prace synodu o małżeństwie i rodzinie, wtedy mieliśmy towarzyszyć rozwodnikom, przepraszam, to się teraz mówi: osobom żyjącym w sytuacjach nieregularnych. A więc mieliśmy towarzyszyć, dzisiaj już mamy słuchać i rozeznawać – mówi dalej Pospieszalski.
– Zapytam więc księdza biskupa Jareckiego, czy rzeczywiście wie, co to za środowiska? Czy to są wszystkie osoby, które identyfikują się, czy mają samoidentyfikację LGBT? Czy to są ci sami ludzie, którzy organizują każdego roku parady równości w Warszawie? Ktoś powie, owszem, no to jest taka karnawałowa ekspresja, kryteria uliczne, one mają swoje reguły, ale na co dzień to są naprawdę spokojni, porządni ludzie – ocenia sytuację Jan Pospieszalski.