– Szczęść Boże kuratorom i ich podopiecznym, którzy przecież nie tylko na wolności chodzą, ale także zamieszkują zakłady karne! To także bywa miejsce pracy kuratorów. Często to miejsce pracy jest odległe od miejsca zamieszkania, różne misje specjalne są realizowane w terenie. – rozpoczął swoje wystąpienie Grzegorz Braun w punkcie 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kuratorach sądowych na 64. Posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
– Rozumiem, że pewien skutek odniosło kolędowanie kuratorów. To mówię z wielkim uznaniem, bo aktywność tego środowiska przy jego relatywnie nie tak znowu znacznej liczebności w pewnym momencie była tutaj, przy ul. Wiejskiej, imponująca. Ale pojawia się w projekcie ustawy dość jednak nieostre określenie: używanie własnego samochodu w stopniu przekraczającym normę – jakoś tak tam, panowie i panie, napisaliście. Rozumiem, że to czyni tę kwestię uznaniową i pozostawia ją w gestii bezpośredniego chlebodawcy, danego kuratora. Pytanie, po co wobec tego zapisy ustawowe, jeżeli koniec końców będzie to wszystko uznaniowe i będzie pewnie różnie wyglądało w różnych sądach, w różnych województwach. – oświadczył poseł Konfederacji
Grzegorz Braun: Zawieźć do aresztu tych łobuzów niezależnie czy są ministrami, czy premierami!
Żyjemy, w stanie permanentnego, gigantycznego bezprawia!
– My, Konfederacja, nie potępiamy w czambuł tej ustawotwórczości, którą resort sprawiedliwości tutaj uprawia. My jesteśmy państwowcami o poważnym, idealistycznym, ale przecież nie niepoprawnie pacyfistycznym podejściu do rzeczywistości. Niektórym rozwiązaniom zdążyliśmy może nawet przyklasnąć, więc nie będziemy się dystansować od tego projektu, jak to uczynili niektórzy koledzy i koleżanki z innych formacji. Przy okazji zauważyć trzeba, że to jest kolejna taka ustawa, która rzeczywistość pudruje, która sprawia pewne pozory naprawiania państwa prawa, pozory dbałości o, przepraszam za słowo, sprawiedliwość w Rzeczypospolitej w sytuacji, w której żyjemy, tj. w stanie permanentnego, gigantycznego bezprawia, bezprawia, którego także formacja, która obsadziła resort sprawiedliwości, dopuszcza się jako żyrant, bezprawia COVID-owego, bezprawia i absurdu wojennego. I na to baczcie, panowie, czy pudrując, retuszując ten system i poprawiając architekturkę prawnoustrojową, nie współtworzycie jednak zorganizowanej grupy przestępczej, która zniewala Polaków w ostatnich latach w stopniu większym i bardziej dotkliwym niż niejeden poprzednim reżim. Dziękuję. – zakończył lider Konfederacji Korony Polskiej
Grzegorz Braun: Wszystkie podstawy waszej propagandy kowidowej ostatecznie runęły!