– Moja rodzina została wzięta na zakładników przez prezydium Sejmu RP. Jakieś drakońskie kary zostały ogłoszone i w odpowiedzi naród, czyli państwo szczodrze się dorzucił do zrzutki, która notabene ciągle jeszcze trwa. Dzięki temu, że zrzuciliście się państwo, to moja rodzina może się czuć bezpieczna i możemy spokojnie ruszać z projektem, który inaczej byłby trudny do skonfigurowania. Chodzi o projekt Norymberga 2.0. Rzeczy w tym, że dużo sobie tutaj mówimy i brawo – tak trzeba. Dużo wypisujemy, komentujemy w mediach społecznościowych, ale czas to wszystko przekuć w materiał procesowy – mówi o sytuacji w związku z p(l)andemią poseł Konfederacji – Grzegorz Braun.
– Czas zacząć nadawać format prawny, który będzie użyteczny w sądach. Tym wszystkim sprawom, o których słyszymy, o których codziennie dowiadujemy się, są to tragedie indywidualne, rodzinne, jest to także tragedia narodowa. Ponad 100 tysięcy zgonów nadmiarowych, jedna trzecia zwyżki zamachów samobójczych wśród nieletnich. Co o tych wszystkich sprawach powinniśmy jeszcze powiedzieć? – pyta się Grzegorz Braun.
– Wiele osób zmarło, bo nie udzielono im pomocy, nawet ich wcale nie zdiagnozowano, bo najpierw pytano te osoby o test i o szczepionkę. I co z tymi wszystkimi zamachami na bezpieczeństwo publiczne, które są dokonywane pod pretekstem walki z pandemią? – pyta dalej polityk Konfederacji – Grzegorz Braun.