Grzegorz Braun i Krzysztof Mulawa: „Mam nadzieję, że Zielony Ład zostanie obalony i Polska stanie się strefą wolną od eurokomunistycznych urojeń!”
Szczęść Boże polskim rolnikom, gospodarzom, którzy walczą w tych dniach i miesiącach. Walczą nie o swoje – nie dopominają się kolejnych podwyżek i dopłat – ale walczą o nasze, walczą o suwerenność żywnościową narodu polskiego, bez której nie będzie mowy o suwerenności w jakimkolwiek wymiarze.
Rolnicy walczą, a rząd ich straszy i pacyfikuje. Pozdrawiam wszystkich, którzy nie ulegają naciskom, którzy nie dają się zastraszyć na przejściach granicznych w Medyce, Hrebennem, Korczowej, Barwinku i w innych miejscach, na trasach i węzłach komunikacyjnych – zwłaszcza dziś.
Widzimy nowy ruch solidarności, który działa pomimo prób ogarnięcia, rozmasowania i rozprowadzenia tego ruchu przez macherów i liderów związkowych. W sposób naturalny wyłaniają się liderzy, nowi ludzie o zdolnościach przywódczych.
Mam nadzieję, że żadna bezpieka, mafie, służby i loże już tego nie ogarną, zielony ład zostanie obalony, a Polska stanie się strefą wolną od eurokomunistycznych urojeń.
Precz z zielonym ładem, stop ukrainizacji Polski, stop zalewaniu Polski towarem, ziarnem nieokreślonego pochodzenia, nieokreślonej jakości – a raczej w jednej kwestii ściśle określonej, mianowicie jest to towar niespełniający tych norm, które polski rolnik musi spełniać, kiedy gra w nieuczciwą grę, w którą tak dobrze nauczył się rozgrywać polskie karty.
Polski rolnik upomina się o równość zasad. Równość zasad to bardzo piękny aspekt tego protestu. Z czym wychodzi rząd? Z czym wychodzi władza? Władza chce dać rolnikom na waciki, władza retuszuje po poprzedniej władzy.
Wcześniejsza totalna opozycja, która dziś jest u władzy, robi jakiś tam lifting ustawowy w ramach remanentu po tym, co narobiła Zjednoczona łże-Prawica.
Konfederacja ubolewa nad tym, że najwyraźniej inflacja prawa w Polsce doprowadziła już do tego, że najwyraźniej nie działają prawa kardynalne, np. karalność doprowadzania do niekorzystnego rozporządzania mieniem.
Najwyraźniej to nie działa, skoro banki mogą rozgrywać nie tylko rolników, lecz także wszystkich kredytobiorców, konsumentów w nieuczciwy sposób, pisząc coś małym drukiem na dole strony. Nie sprzeciwiamy się tej ustawie.
Jesteśmy gotowi nad nią procedować, chociaż z ostrożności procesowej będziemy przyglądać się temu, czy nie zostanie tam dopisane jakieś kolejne „lub czasopisma” w interesie nieuczciwych oferentów usług finansowych. Dziękuję, panie marszałku.