Przed chwilą Ewa Zajączkowska-Hernik pojawiła się jako Gość Wydarzeń u Bogdana Rymanowskiego na antenie Polsat News. Rzecznik prasowa Konfederacji rozmawiała nt. zgaszenia świec chanukowych przez Grzegorza Brauna.
Zajączkowska-Hernik odniosła się do „szantażu” ze strony marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który dał do zrozumienia, że Konfederacja straci wicemarszałka w osobie Krzysztofa Bosaka, jeśli nie wyrzuci Grzegorza Brauna.
– Nikt nie będzie meblował klubu Konfederacja. (…) Nikt z zewnątrz nie będzie dyktował warunków funkcjonowania klubu Konfederacja! – powiedziała.
– Marszałek Hołownia wydał polecenie Straży Marszałkowskiej, aby nie wpuszczała dziś do Sejmu Grzegorza Brauna – czy popieracie tę decyzję? – zapytał Rymanowski.
– Zastanawia mnie podstawa prawna, by zakazywać posłowi wstępu na teren Sejmu, czyli miejsca jego pracy – odparła Zajączkowska.
Następnie na pytanie prowadzącego o uczestnictwo Konfederacji w dzisiejszym ponownym zapaleniu menory w Sejmie, rzecznik prasowa klubu odpowiedziała, że nikt z ugrupowania nie był obecny na tym wydarzeniu.
– Odpalenie świec chanukowych odbywa się w Sejmie od 17 lat, a ani razu nie uczestniczyliśmy w takiej uroczystości – w tym roku również – tłumaczyła. – Nie czujemy takiej potrzeby.