Ekofanatyzm zaorany! Ten film, w przeciwieństwie do przyklejających się do jezdni lewaków, oparty na danych, pokazuje realia światowych kryzysów i potrzeb. I nie, klimatyczna bujda nie jest na pierwszym ani drugim miejscu priorytetów. Będzie to wiedział każdy, kto posłucha czegoś więcej, niż znanych nastolatek latających odrzutowcami na wiece klimatyczne.
Polecamy: Ekologiczna ideologia zrównana z ziemią! Absurdy i ekofanatycy!
Tania energia to obecnie priorytet dla świata
Priorytetem dla świata jest tania energia. Bo to dzięki niej, na bazie wszelkich możliwych danych, żyje się ludziom lepiej. Podobnie, jak dopiero mając pieniądze, ludzie zaczynają realnie dbać o środowisko. Bo gdy musisz jeść resztki ze śmietnika, nie interesuje cię, czy planeta umiera. To są problemy, które trzeba rozwiązać. Ale niestety – tych problemów nie nagłaśnia wrzeszczące lewactwo, bo ich rozwiązanie nie jest potrzebne globalistom i korporacjom, które to lewactwo opłacają.
– Ten wykres pokazuje zużycie energii względem PKB. Pokazuje, że ludziom generalnie żyje się lepiej, kiedy zużywają więcej energii. 1,5 miliarda spośród nas w rozwiniętych krajach, czyli górna prawa ćwiartka, z wysokim PKB, mamy niedrogiej energii pod dostatkiem – mówi dr Steven Koonin.
Niedobór energii na świecie
– Nie wyobrażamy sobie bez niej życia. Ale pozostałe 6,5 miliard ludzi, lewa dolna ćwiartka, cierpi na niedobór energii. Nierówności są oszałamiające. Ludzie w USA zużywają 30 razy więcej Onegi niż ktokolwiek w Nigerii. 3 miliardy spośród 8 miliardów ludzi na świecie używa mniej elektryczności każdego roku niż przeciętna amerykańska lodówka – dodaje.
Gotowanie na nawozie i drewnie? Przecież to dym w kuchni zabija…
– Nędza energetyczna oznacza gotowanie na drewnie i nawozie – dym w kuchni zabija jakieś 2 miliony osób rocznie. Kolacja przy świecach to coś romantycznego, ale rozniecanie (?) ognia świecą już nie. Rozwój większej części świata i wzrost populacji pociągnie za sobą 50-procentowy wzrost globalnego zapotrzebowania na energię do roku 2050 – a większość tego wzrostu będzie w Azji – stwierdza dr Koonin.
– Stabilna i niedroga energia jest bezkonkurencyjnym priorytetem dla rozwijających się narodów. Minimalizowanie lokalnego zanieczyszczenia jest dopiero na drugim miejscu, natomiast redukcja emisji gazów cieplarnianych – na ostatnim – przedstawia fakty dr Steven Koonin.
Polecamy: Dr J. Peterson celnie o ekologach i klimacie: CO2 to nowy „diabeł” tej świeckiej religii, ponieważ ludzie chcą myśleć prostymi hasłami!
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)