– W Niemczech sytuacja się jednak zmienia. Zmienia się rząd i to ma efekty na wszystko. Powiem Wam, że był taki incydent, bo to są właściwie takie incydenty, które w opinii publicznej odgrywają dużą rolę. Po wygranej frakcja SPD zrobiła sobie fajne zdjęcie, gdzie 200 osób ustawiło się na schodach i tam machali, i tam robili jakieś fale, i tam bili brawo, i sobie śpiewali – mówi doktor Robert Konat.
– Oczywiście wszyscy bez maseczek oprócz jednego posła. No i okazało się, że za takie zachowanie każdy pojedynczo powinien zapłacić 5 tysięcy euro! To znaczy, że cała frakcja SPD powinna być ukarana kwotą 1 miliona euro za takie nieodpowiedzialne zachowanie. Okazało się jednak, że to wszystko działo się krótko i że jednak nie chcą ich ukarać – dodaje dr Konat.
– Ta frakcja straciła teraz autorytet, żeby tutaj jakieś ostre sankcje wprowadzać. Okazało się nawet, że jednak ten stan narodowej epidemii ma się zakończyć 25 listopada. Wszystkie obostrzenia nie znikną, ale podstawy prawne do wprowadzenia takich obostrzeń zostaną bardzo osłabione. To będzie trzeba zupełnie inaczej uzasadnić, jak się wprowadzi jakieś obostrzenia, ponieważ już nie ma tego zagrożenia narodowego – zaznacza dr Robert Konat.