– Jestem mocno zawiedziony tą debatą. Jedyna ciekawa rzecz, której dotychczas nie można było dowiedzieć się w Internecie, to była analiza psychologiczna samego Łukaszenki, stworzona przez ministra Kamińskiego. Ta analiza była bardzo ciekawa. To był moment, w którym ja się zapytałem moich kolegów, dlaczego to nie jest utajnione. Ponieważ druga strona słucha i jest ciekawa, jakie są nasze wnioski. Co do reszty, tak jak powiedziałem w czasie mojego wystąpienia na mównicy, niestety więcej informacji mamy w Internecie, a słuchając informacji oficjalnych z profilów Policji, Straży Granicznej oraz Wojska Polskiego, to zbyt wiele się nie dowiemy – mówi z oburzeniem polityk Konfederacji Artur Dziambor.
– Sytuację śledzimy na bieżąco. Tak naprawdę to była informacja na zasadzie, że to wszystko już wiemy i rząd w Polsce nie ma żadnego planu. My śledzimy to, co się dzieje i informujemy o tym na bieżąco. Mamy nadzieję, że nie będzie żadnego kroku wstecz i wspieramy rząd, gdyż Konfederacja głosowała za murem na granicy oraz za stanem wyjątkowym – dodaje Dziambor.
– My cały czas mamy nadzieję, że nasz rząd sobie z tym poradzi. Sugerujemy także, że nie jest to sprawa pisowska, lecz polska. Nie ma tutaj najmniejszych wątpliwości. Musimy dyskutować o tym, czy nasze granice mają być szczelne a Polacy bezpieczni – kontynuuje wypowiedź Artur Dziambor.