Niemieckie media szeroko komentują aferę wizową w Polsce. Unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson skierowała do ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua list, w którym zawarła osiem pytań, domagając się odpowiedzi w konkretnym terminie.
Treść listu Ylvy Johansson do minuistra Zbigniewa Raua została ujawniona przez dziennikarzy „Bild”. Komisja Europejska postawiła Polsce ultimatum w kontekście tzw. afery wizowej.
Niemiecki dziennik podkreśla, że list od Johansson jest sformułowany „w ostrym tonie”. W piśmie unijna komisarz żąda wyjaśnień odnośnie ilości wiz wydanych przez Polskę dla migrantów oraz chce poznać zakres “skali nadużyć i korupcji” związanych z tym procesem.
Ylva Johansson nadmieniła szefowi polskiego MSZ, że dotychczasowe informacje wskazują na „naruszenie prawa unijnego” w zakresie polityki wizowej.
Polecamy: Grzegorz Braun: Stworzono FABRYKĘ WIZ dla imigrantów hurtowo napływających do Polski!
W niemieckim dzienniku poinformowano, że pracownicy „Bild” dotarli do listy pytań, które komisarz UE skierowała do Zbigniewa Raua w kontekście afery wizowej. Johansson wyznaczyła konkretny termin na odpowiedź. Polski minister ma udzielić informacji zwrotnej na zadane pytania do 3 października bieżącego roku.
Według wspomnianego czasopisma, komisarz UE zawarła w liście do polskiego rządu następujące pytania:
- Ilu posiadaczy wiz zostało deportowanych?
- Ilu posiadaczy wiz ukryło się przed służbami?
- Ilu posiadaczy wiz zostało zarejestrowanych na terenie UE w wyniku popełnienia przestępstw?
- Których polskich konsulatów dotyczy problem?
- W jakim okresie miały miejsca zdarzenia w przedmiotowej kwestii?
- Jakie środki podjęła Polska w celu ochrony strefy Schengen przed przypadkami korupcji na przyszłość?
- W jakiej formie Polska planuje informować państwa członkowskie w przedmiotowej sprawie?
Polecamy: Krzysztof Bosak: INTERWENCJA POSELSKA ws. afery wizowej i MASOWEJ imigracji!
Aktualnie nie jest jasne, co w związku z tą sprawą zamierza zrobić rząd PiS. Oczywiście oficjalnie, na skutek prowadzonej kampanii wyborczej, ani minister Zbigniew Rau, ani premier Mateusz Morawiecki nie przyznają się przed opinią publiczną, że mamy do czynienia z aferą wizowo-korupcyjną.
Politycy PiS albo milczą w tej sprawie lub albo podają szczątkowe informacje, przerzucając winę za dane wydarzenia na inne instytucje. Odpowiadają też krytykom, wskazując, że za kryzys migracyjny odpowiedzialność ponoszą czynniki unijne.
Nikt z obecnego rządu nie chce ponieść odpowiedzialności w tej sprawie i zamiast tego PiS-owcy idą w zaparte, że rzekoma afera wizowa jest wymysłem medialnym, skierowanym przeciwko ich partii w ramach kampanii wyborczej.
Źródło: magnapolonia.org