– Mentzen założył partię i to jest powód, żeby odpytać polityka o idee. Dlatego pana zaprosiłem. Wcześniej miałem Bosaka z Konfederacji. W tamtym czasie odpytywałem Bosaka na okoliczność, czy on się nadaje na prezydenta, bo kandydował. Z rozmowy wyszło, że się jeszcze nie nadaje. Może kiedyś będzie się nadawał, ale ogólnie za młody pod każdym względem – tu, w głowie, nie w metryce – mówi Wojciech Cejrowski.
Polecamy: Sławomir Mentzen pod NIK: Nie będziemy się z PiS-em układać po wyborach, tylko ich rozliczać!
Co ma wspólnego Wojciech Cejrowski z dr-em Sławomirem Mentzenem?
– Poszukałem sobie jakiś cech wspólnych. Toruń, Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Fizykę teoretyczną pan studiował. To tak samo, jak mój tatuś, który z wykształcenia był fizykiem teoretycznym. Natomiast zajmował się jazzem całe życie i był menadżerem Czesława Niemena i innych postaci. Jeszcze jeden ryt wspólny: przedsiębiorca. Co jest moim zdaniem podstawową kwalifikacją na polityka – wylicza znany podróżnik i komentator polityczny.
Do polityki powinni iść tylko przedsiębiorcy
– Jakieś przedsięwzięcie, które się zrobiło. Komuś się płaciło pensje, coś się zbudowało. To są, moim zdanie, kwalifikacje na polityka. Morawiecki, Duda ani Jarosław, ani Tusk, ani Kwaśniewski nie mają żadnych kwalifikacji na polityka, bo żaden z nich nie tworzył miejsc pracy we własnym przedsiębiorstwie, żaden z nich nie zbankrutował, tak jak Trump i się podniósł z bankructwa, żaden nie płacił podatków ze swojej firmy, czyli to jest mierzwa – ocenia Cejrowski.
– Facet, który nie płacił podatków we własnej firmie, nie ma prawa stanowić podatków. Moralnego prawa nie ma. Pierwszy biznes pański… to był kantor. Mój pierwszy biznes, ja byłem cinkciarz, bo wtedy kantorów nie można było mieć. Handlowałem walutą, tak jak pan, tylko mnie mogli za to wsadzić. Ta rozmowa jest w sprawie, czy jest pan ideowy i jakie ma idee? Czyli debata na temat idei. Ja stawiam tezę, WC, i pytam, co pan na to – ciągnie dalej Wojciech Cejrowski.
– Doktorat na temat długu publicznego pan napisał. Jest pan doktorem nauk ekonomicznych. Pierwsza teza WC: dług publiczny powinien wynosić zero, zawsze, i to konstytucyjnie. Dlaczego? Rząd powinien mieć zakaz zaciągania pożyczek. Niech wydają tylko tyle, ile aktualnie mają z podatków, a gdyby potrzebowali więcej, to niech się zwrócą do narodu o dobrowolną zrzutkę. Na przykład na czołgi i wtedy naród, poza tym, że zapłacił podatki, zrzuca swoje pierścionki i obrączki, składa się na państwo, ale dobrowolnie – stawia pierwszą tezę Wojciech Cejrowski.
Państwo bez długu publicznego, czy…
– W świecie idealnym dobrze, żeby tak było, natomiast w świecie nieidealnym, czyli w świecie, w jakim żyjemy, są takie przykre sprawy, jak na przykład wojna. Wydaje mi się, że gdyby okazało się, że idziemy na wojnę albo ktoś idzie na wojnę z nami, to zanim ludzie zrzucą te obrączki, zanim się je stopi, sprzeda i kupi za to czołgi, to może być zbyt późno. Z związku z tym, wydaje mi się, że państwo ma wtedy prawo zaciągnąć taki dług – odpowiada dr Sławomir Menzten.
– Można wpisać taki wyjątek, że w momencie, kiedy jesteśmy zaatakowani, wodzem naczelnym zostaje jakiś gość i wtedy on ma uprawnienia do wprowadzenia stanu wyjątkowego na czas jakiś, a w ramach stanu wyjątkowego, zawiesza Konstytucję i może robić cos chce, czyli może wziąć pożyczkę, ale wyłącznie wojenną – wypowiada się Wojciech Cejrowski.
– Uważam, że dług publiczny jest szkodliwy. Jeżeli jest niski, to jest mało szkodliwy, jeżeli jest wysoki, jest bardzo szkodliwy. Natomiast byłbym przeciwny temu, żeby nawet w trakcie wojny nie było można zaciągnąć długu – argumentuje dr Sławomir Mentzen.
Zachęcam do obejrzenia całego filmu i wysłuchania wszystkich tez Wojciecha Cejrowskiego oraz odpowiedzi dr Sławomira Mentzena, w którym poruszane są jakże ważne, ale również niezwykle ciekawe tematy.
Polecamy: Sławomir Mentzen: Po wyborach ktoś straci wiarygodność!
Źródło: Wojciech Cejrowski (YouTube)