W ubiegłym miesiącu Litwa stała się pierwszym państwem w Europie, które wprowadziło surowe restrykcje, związane z paszportem covidowym, we wszystkich aspektach życia publicznego. Obywatele bez tego dokumentu nie mogą korzystać z większości usług: centrów handlowych, supermarketów, sklepów, banków, restauracji, kafejek, siłowni, bibliotek, mechaników, fryzjerów i wielu innych.
Przy wejściach do punktów usługowych, ludzie ustawiają się w kolejkach, aby mieć sprawdzony paszport. Ochroniarze skanują dokument każdemu. Czasami robią to własnoręcznie, a czasami za pomocą zainstalowanego urządzenia. Jeżeli dokument jest ważny, zapala się zielone światło i słychać sygnał dźwiękowy. Wtedy można wejść. Paszporty są dostępne w wersji QR, na telefonie lub w wersji papierowej. Osoba bez paszportu nie zostanie nigdzie wpuszczona.
Taki człowiek jest wykluczony z życia publicznego. Niestety to jest prawda i to wszystko dzieje się u naszego sąsiada. A czy w Polsce może być tak samo? Dopuścimy do tego, czy powiemy władzy „NIE!”?