– Żyjemy w ponurych czasach. W czasach, w których realizują się na naszych oczach ponure i wyśmiewane dotąd teorie spiskowe. Jedną z takich wyśmiewanych teorii spiskowych było to, że powstały paszporty covidowe, na podstawie których będzie się segregować ludzi. Jednym będzie przyznawać się prawa, innym będą odbierać się prawa. Kolejną teorią spiskową było to, że rządy chcą zlikwidować gotówkę. Tylko po to, aby inwigilować oraz kontrolować każdy nasz ruch. Dzisiaj na naszych oczach prowadzi się za miliony złotych akcję „Polska bezgotówkowa” i powstaje ustawa, która ograniczy radykalnie obrót gotówką – mówi polityk Konfederacji Konrad Berkowicz.
– To wszystko pokazuje, że żyjemy w czasach ponurych. Są to czasy ześlizgu cywilizacji w kierunku praktyk totalitarnych. To jest bardzo niedobre, ale serce mi rośnie, kiedy słyszę z ust bandy czworga, że nie wprowadzono w Polsce przymusu szczepień, dlatego że w Polsce jest zbyt duży opór społeczny. I to jest wasz sukces. To jest sukces Polaków. Jest nas tu bardzo dużo, ale ktoś mógłby powiedzieć, że ten opór jest w Polsce za mały. Rzeczywiście odważnych ludzi jest, jak na skalę problemu, za mało. Jednak pamiętajmy, że historii nigdy nie zmieniały masy, lecz małe, zdyscyplinowane oraz zdeterminowane małe grupy. I właśnie wy zmienicie historię – zwraca się do osób przybyłych na Marsz Wolności Konrad Berkowicz.
– To dobrze, że tutaj jesteście. To właśnie tą presją chcemy walczyć o naszą wolność i suwerenność. Wypadałoby powiedzieć, jaka jest historia tego marszu i dlaczego tutaj się znaleźliśmy. Otóż spotykamy się co roku od wielu lat w okolicach 7. października, ponieważ świętujemy odzyskanie przez Polskę niepodległości. Świętujemy podpisanie przez Radę Regencyjną 7.października Aktu Niepodległości. 102 lata temu odzyskaliśmy niepodległość, ale zaczęła się walka o naszą wolność i suwerenność. Niestety nasza klasa polityczna oddaje naszą suwerenność urzędnikom brukselskim oraz całej tej unijnej klasie politycznej. I walczymy także o wolność, która jest nam odbierana przez naszą klasę polityczną – mówi Jakub Kulesza na Marszu Wolności.
*W rzeczywistości było na marszu kilka tysięcy osób, ale skoro Onet kłamie i podaje liczbę kilkuset to my podajemy w tytule 100 tys. dla równowagi.