– Zawirowanie to najdelikatniejsze słowo, jakie można użyć, jednak jest to prawdziwy kryzys w relacjach Polski z państwami wiodącymi w Unii Europejskiej. Ta moja propozycja wbrew pozorom nie jest jakaś radykalna czy rewolucyjna, chociaż z pozoru może tak wyglądać. Przypomnę, że my w zeszłym roku przed szczytem Unii Europejskiej i po nim apelowaliśmy o to, aby rząd nie wciągnął Polski w unijny system zadłużania. Uważamy, że rząd nie powinie w ogóle dać Unii Europejskiej prawa do wspólnego długu – mówi o relacjach Polski z Unią Europejską poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak.
– Przypomnijmy, że to się wszystko odbyło pod pretekstem wspólnego ogólnounijnego pakietu kryzysowego, antycovidowego, przeciwko kryzysowi covidowemu. Rzecz jest paradoksalna dlatego, że rząd twierdzi, że w Polsce nie doszło do kryzysu spowodowanego Covidem, że mamy dobre statystyki gospodarcze, a środki zaplanowane w tym specjalnym pakiecie mają być wypłacana przez 7 lat i spłacane przez kilkadziesiąt lat – dodaje Bosak.
– Więc tak naprawdę to się ma nijak do tego pretekstu i rząd nie powinien nas w to wciągać z powodów czysto polityczno-ekonomicznych. Natomiast to, co się wydarzyło przez ostatni rok, to w ogóle już powinno dawać wszystkim do myślenia dlatego, że przypomnijmy, w tym systemie jakby nie było stworzonego mechanizmu, który by pozwalał wprowadzić jakieś negocjacje polityczne z rządami państw członkowskich – kontynuuje wypowiedź Krzysztof Bosak.