Zacznijmy od tego, że firmy farmaceutyczne chcą sprzedawać jak najwięcej swoich leków w Polsce. Wobec tego muszą podbić do polityków, którzy sprawują w danej chwili władzę i zaproponować warunki refundacji leku. To oznacza, że… no właśnie. Czy tutaj ogromnej roli nie odgrywa siła pieniądza? Oczywiście nie napiszę wprost o wręczaniu łapówek. Niech każdy sam się nad tym zastanowi.
Dopuszczenie leku na rynek i jego refundacja oznacza ogromne korzyści finansowe dla konkretnej firmy farmaceutycznej. Jest to oczywiste. Wobec tego każdy wie, jak ogromną rolę w refundacji leków ogrywają lobbyści. To oznacza lek kilkukrotnie droższy niż miałoby to miejsce w przypadku sprzedaży leków w oparciu o zasady wolnego rynku.
Cena leku, która jest wyższa znacząco od ceny rynkowej? To nie jest dobra informacja dla osób, które chorują i regularnie muszą kupować leki, które, jak się okazuje, są refundowane.