– Zacznę od takiego tematu. Dzisiaj generalnie pan prezydent Bronisław Komorowski w Berlinie porównał ruch oporu w nazistowskich Niemczech do Powstańców Warszawskich. Cała Polska wstrzymała tak naprawdę oddech. Co panowie myślicie o takim porównaniu? – pyta Marcin Rola.
– Cóż… pan prezydent – rezydent Komorowski nie po raz pierwszy daje temu wyraz, że w istocie reprezentuje obcą rację stanu na terenie Polski. Pan Komorowski przyrównując tych odważnych Niemców, którzy jednakowoż grubo za późno zdecydowali się zmienić front. Wtedy mianowicie, kiedy Niemcy leżeli na wszystkich frontach, przyrównując ich do bohaterów polskich bohaterów walki nie tylko o niepodległość, ale także o prawdę, o wolność nie tylko dla Polaków – odpowiada Grzegorz Braun.
– Pan Komorowski wpisuje się w scenariusz zdejmowania z Niemców odpowiedzialności za zbrodnie i terror II wojny światowej i to nie nowina. Mamy do czynienia z konsekwentnymi działaniami na tej niwie. Jest zapotrzebowanie na współwinowajców II wojny światowej – dodaje Braun.