Przygotowania do tej choroby były widoczne od wielu lat, były poniekąd zapowiedzi, że coś takiego może nastąpić. Weźmy pod uwagę, że w tej chwili świat już jest zglobalizowany, a rządy praktycznie ubezwłasnowolnione polityką Banku Światowego i Funduszu Walutowego oraz wielkich korporacji. Wszystkie państwa mają dług publiczny, bardzo łatwo je nim szantażować. Ja nie wierzę, że mogłaby być jednomyślność walki z epidemią w różnych strefach klimatycznych i w różnych środowiskach, gdzie odporność ludzi jest bardzo różna, warunki klimatyczne różne, więc choroba, leczenie i zapobieganie nie mogą przebiegać tak samo. Weźmy pod uwagę, że jest to infekcja wirusowa, a więc grypopodobna, takie rozwijają się w naszej strefie klimatycznej głównie wiosną i jesienią i tych okresów powinno dotyczyć postępowanie. Dodam, że zostały złamane wszystkie zasady postępowania, bo nie szczepi się ludzi na szczycie fali epidemii, nie szczepi się ludzi chorych, którzy mają z powodu swojej choroby znacznie osłabioną odporność. To czego doświadczyliśmy było robione odgórnie wbrew wiedzy medycznej – mówi dr Jadwiga Sokołowska u Miry Piłaszewicz
Niezależnie od tego, czy było to centralnie zaplanowane i centralnie sterowane w sensie dosłownym – istniał jeden ośrodek decyzyjny – zostało to wykorzystane przez ogromną większość rządów świata i aparaty państwowe większości krajów, aby zwiększyć zamordyzm względem własnych obywateli. Każdy kryzys, od epidemii przez wojnę kończąc na trudnościach w dostawie półproduktów, jest pretekstem do tego, aby władze wkroczyły i ustanowiły nowe regulacje, zakazy, nakazy, obostrzenia. Kwestia tego, czy one są racjonalne czy są arbitralnym wymysłem politycznych decydentów jest kwestią drugorzędną, bo chodzi tutaj o to, żeby aparat władzy mógł się bardziej rozszerzyć, rozepchać łokciami – mówi Mateusz Błaszczyk u Miry Piłaszewicz