– 6 godzin wstrzymało coś Facebooka. Kiedyś był taki film „In Time”, który oglądałem parę lat temu i teraz widzę, że wszystko to, co tam jest pokazane, jest scenariuszem, który dzieje się naprawdę. Obejrzałem sobie ten film specjalnie dla Was i byłem przerażony tym, dokąd zmierzamy oraz tym, jak będzie wyglądał nasz świat, nasze życie już niebawem. Teraz to tylko kwestia czasu. To nie jest tak, że to nigdy nie nadejdzie. Jeśli ktoś nie oglądał tego filmu, to zanim przejdę do Facebooka, chcę powiedzieć, że każdy powinien go zobaczyć. Ten film pokazuje przyszłość. Żeby wyeliminować przeludnienie na Ziemi zmieniono nam, ludziom, kod genetyczny w taki sposób, że wszyscy nie starzeją się i żyją do 25. roku życia – mówi Suwerenny.
– Powiedzmy sobie o Facebooku. Facebook na 6 godzin przepadł. Facebooka nie było. Ludzie dzwonili na 112, chcąc dowiedzieć się dlaczego. Chcieli po prostu, żeby Facebook wrócił. Facebook niby na początku był fajnym narzędziem. Mogliśmy wrzucać zdjęcia oraz komunikować się ze znajomymi. Mogliśmy reklamować nawet swoje filmy – dodaje Suwerenny.
– Może na początku pan Zuckerberg miał dobre intencje i chciał sobie coś stworzyć. Kiedyś w Polsce też powstała Nasza Klasa, lecz konkurent Facebook pożarł ją. Być może kiedyś pewnego dnia ktoś się skontaktował z panem Zuckerbergiem i zaproponował pomoc, że ten pan odniesie sukces, że Facebook odniesie sukces, że będzie gigantyczny, a pan Zuckerberg będzie bogaty i sławny. To wszystko posłużyło ku temu, żeby prowadzić ludzi za rączkę. Mam teorię spiskową i mogą się ludzie z tego śmiać, ale Facebook został wyłączony celowo, dokładnie na 6 godzin. Ta szóstka to nie jest przypadkowa liczba. Szkoda, że nie na 666 godzin nie został wyłączony. A może to było 6 godzin 6 minut i 6 sekund. Nikt tego nie liczył i każdy odliczał ten czas, żeby skończył się jak najszybciej – ocenia sytuację z wyłączeniem Facebooka Suwerenny.