– Oczywiście, że Polakom żyłoby się spokojniej, gdyby nikt nie denerwowałby ich złymi informacjami. Chodzi o propagandę TVPiS. W telewizji publicznej mówi się, że wszystko jest świetnie i cała zagranica zazdrości nam kolejnego sukcesu, gdzie ceny prądu nie rosną, gdzie inflacja wcale nie rośnie, że rosną tylko wypłaty Polaków. Jak się słucha takich rzeczy, to można się podbudować i że jesteśmy wielkim mocarstwem. Jest jeszcze jedno państwo, gdzie ludzie żyją w takim nastroju. Jest to Korea Północna, gdzie także jest niesamowita propaganda i im się może wydawać, że cały świat im wszystkiego zazdrości – dokonuje oceny rzeczywistości doktor Sławomir Mentzen z Konfederacji.
– Problem jest taki, że propaganda jest bardzo sprawna i można rzeczywiście ogłupić wielu ludzi. Jednak prędzej czy później zawsze przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Można mówić, że wirusa już nie ma, że państwo polskie, dzięki swojemu genialnemu ministrowi zdrowia pokonało wirusa, że ceny prądu nie wzrosną oraz inflacja nie jest groźna. Okazuje się, że ceny prądu i inflacja jednak rosną, a wynagrodzenia nie zawsze nadganiają wzrosty kosztów życia i wtedy ten obraz pomiędzy tym, co widzimy w telewizji, a tym, co widzimy w naszych portfelach, się trochę rozjeżdża – dodaje dr Mentzen, ekonomista oraz przedsiębiorca.
– Podobnie jak nasi przedstawiciele machają szabelką mówiąc, co oni nie zrobią Unii Europejskiej, po czym robią wszystko, co chce Unia i Telewizja Polska ma problem, jak to sprzedać swoim widzom. Podsumowując. Tak, rzeczywiście, gdyby Polacy oglądali tylko TVPiS, to do pewnego momentu będą szczęśliwsi, spokojniejsi i wszystko będzie wydawać się takie proste. Jednak kiedyś nastąpi to bardzo brutalne z rzeczywistością i wtedy mogą popaść w konfuzję – mówi dr Mentzen.