Podczas dyskusji na kanale YouTube „Goniec”, Dobromir Sośnierz zauważył, że z ust Lewicy słowo „wolność” brzmi komicznie, ponieważ stosuje je wybiórczo, tylko do swoich celów. Poseł Konfederacji wyjaśniał Paulinie Matysiak z Lewicy, czym tak naprawdę jest wolność.
– To właśnie Lewica jest za wolnością – chce dawać możliwość wyboru Polakom. Chcemy, żeby ludzie mogli się kochać tak, jak chcą, żeby, jeżeli nie chcą być w ciąży, żeby mogli ją przerwać, żeby mieli dostęp do antykoncepcji – powiedziała Paulina Matysiak.
– Słabo mi się zrobiło, jak usłyszałem, że Lewica popiera wolność – przyznał Dobromir Sośnierz – W żadnej sprawie Lewica nie popiera wolności.
Polityk Konfederacji zaczął punktować zgłaszane przez niego wolnościowe poprawki, których nie poparli posłowie Lewicy.
– Ja zgłaszałem poprawkę, żeby można było przechodzić mniej niż 100 metrów od pasów przez ulicę. Jak głosowała posłanka Matysiak? Przeciwko! Nawet takiej wolności wam nie chcą dać – ocenił wolnościowiec.
Polecamy: Dobromir Sośnierz i AWANTURA z lewaczkami: STRZELAĆ, jeśli trzeba!
– Podatki właśnie – takie, śmakie i cukrowe. Zapinanie pasów w samochodach? No „moje ciało, moja sprawa”, ale nie wtedy, kiedy trzeba zapiąć pasy w samochodzie, to tego już nie możecie zrobić tak, jak chcecie. Przymusowe szczepienia, przymus ubezpieczeń… – wyliczał dalej.
– Właśnie program Lewicy, jak przeczytamy, to jest jeden wielki przymus. Przymus łożenia w podatkach na rozmaite potrzeby innych, nieznanych nam ludzi, przymus ubezpieczania się, przymus postępowania w ten, czy inny sposób, różne zakazy, nakazy, państwo ingerujące w życie obywatela bardzo drobiazgowo – mówił Sośnierz.
– Więc jaka to jest wolność? To jest wolność jako uświadomiona konieczność realizowania nakazów Lewicy – podsumował.
W odpowiedzi posłanka Lewicy próbowała zabłysnąć, mówiąc, że „to, co poseł Sośnierz nazywa zakazami jest w rzeczywistości pewnymi regulacjami”. Według Matysiak te regulacje nie wliczają się do wolności, o której mowa w dyskusji. Jak widać, Lewica zna różne kategorie wolności.
– Serio, zapinamy pasy w samochodzie po to, żeby w sytuacji, chociażby zderzenia, czy w sytuacji wypadku, żeby ci, którzy jadą tym autem przeżyli. Jakby jednostkowe regulacje, które nam regulują życie, to nie jest kwestia wolności, o której mówimy – oceniła.
Polecamy: Sośnierz tłumaczy LEWAKOM JAK DZIECIOM: Straż Graniczna STRZELA w intruza, jeśli trzeba!
Słuchając tego, Dobromir Sośnierz uznał, że jest to „najwyższe stadium hipokryzji, kiedy Lewica używa słowa wolność„.
– Możemy oczywiście polemizować, co do tego, czy te nakazy, zakazy, te „regulacje” mają sens, czy nie mają sensu, czy są dla naszego dobra, czy nie, ale na pewno nie są dla wolności. Ja uważam, że nie, że ta wolność nie tylko jest słuszna, ale też lepiej się sprawdza, ale na pewno nie jest to wolność – mówił poseł Konfederacji.
– To, że ja muszę zapiąć pasy, to nie jest wolność. Ja nie mam wyboru, żeby zapiąć lub nie zapiąć, sam decydować o swoim życiu, co jest dla mnie bardziej bezpieczne, ja nie mam prawa sam decydować, czy chcę przejść 100 metrów od pasów czy 90 metrów od pasów, czy chce przejść na czerwonym – tłumaczył.
– Ale może przecież pan nie zapiąć tych pasów – wymądrzała się po raz kolejny Matysiak.
– No mogę, ale dostanę mandat. No okej. Na tej samej zasadzie można też nie płacić podatków, tylko że pójdziemy siedzieć. No to mamy całkowitą wolność w Polsce i nic nie trzeba zmieniać, tylko musicie się przygotować, że najwyżej pójdziecie siedzieć – naśmiewał się z punktu widzenia oponentki Dobromir Sośnierz.
– Mamy też dowolność zażywania narkotyków wszelkich, również marihuany, tylko co najwyżej pójdziecie siedzieć – zakończył poseł Konfederacji.
✅ Dobromir Sośnierz vs Paulina Matysiak z Lewicy: To jest najwyższe stadium hipokryzji, kiedy Lewica używa słowa wolność!
— WolnośćTV (@WolnoscTV) October 3, 2023
🔴 Właśnie program Lewicy, jak przeczytamy, to jest jeden wielki przymus. Przymus łożenia w podatkach na rozmaite potrzeby innych, nieznanych nam ludzi;… pic.twitter.com/3WneOSwAay